Wyspa Daco, tak właściwie nie ma na niej za wiele, za to widoki są piękne

Wybieracie się na Filipiny i na wszej liście jest Siargao? Pewnie słyszeliście o legendarnych falach na Cloud-9 i marzycie o wakacji pełnych słońca i surfingu. Na Siargao spędziłem ponad miesiąc, wyspę znam wzdłuż i wszerz (nie jest ona znowu taka wielka) myślę więc że przekazanie tej wiedzy jest najlepszym co mogę zrobić żeby wasze wakacje na Filipinach były udane.

Siargao to mała wyspa o kształcie zbliżonym do kropli wody położona w prowincji Surigao Del Norte na Filipinach. Jest to wyspa wciąż jeszcze mało odkryta przez turystów i być może dlatego warta odwiedzenia. Moje przeżycia były mieszane, ale o tym w dalszej części. Siargao na stałe zamieszkuje prawie 100 tysięcy ludzie ale w ogóle nie da się tego odczuć, każda miejscowość wygląda jak wioska, nawet największe miasto – Del Carmen – ma w sobie więcej ze wsi niż z miasta. Cała wyspa pokryta jest siecią świeżo zbudowanych dróg, wszystkie w bardzo dobrym stanie, z poruszaniem się nie ma więc żadnego problemu.

Jeżdżąc po wyspie nie da się nie uśmiechać
Pola ryżowe, lasy deszczowe i ocean, czego więcej można chcieć?

Atrakcje

  • Plaże – okół wyspy są w dużej większości kamieniste, tam gdzie sama plaża jest piaszczysta, w wodzie czają się na nas głazy, koralowce i mniejsze kamienie, trzeba więc solidnie uważać kiedy idziemy pływać. Jeżeli waszym celem jest leżenie na plaży i pluskanie się w wodzie, bezpieczne miejsca możecie znaleźć dookoła General Luna, Burgos oraz  przy White Sands Paradise Beach Resort w północno-wschodniej części wyspy.
  • Surfing – wyspa słynie jest ze swoich fal które podobno są jednymi z najlepszych na świecie. Fal tych jednak nie spotkacie na samej wyspie, nie możecie więc po prostu wziąć deski i pójść pływać, musicie wynająć łódkę lub dołączyć do większej grupy i popłynąć pomiędzy dwie mniejsze wysepki gdzie tworzą się najlepsze fale. Fakt ten znacząco zwiększa koszty pobytu na wyspie, musicie bowiem doliczyć koszt wynajęcia łódki, jeżeli na surfowanie się nastawiacie. Surfowanie przy samej wyspie może być niebezpieczne ze względu skały przy brzegu.
  • Magpupungko – to zespół basenów naturalnych basenów nad brzegiem oceanu które są zdaje się największą atrakcją turystyczną wyspy. Na pewno są ładne, nie jest to jednak coś co zwali was z nóg.

    Baseny w wodą morską w czasie przypływu, tak więc prawie niewidoczne
    Obok znajdziecie mały sklepik i bar, jeżeli więc wszystko czego potrzebujecie to puszka zimnego piwa, na pewno nie zaszkodzi się wybrać.
  • Taktak Falls – jedyny na wyspie wodospad. Znowu, jeżeli miałby być to powód dla którego zdecydujecie się przyjechać na wyspę, lepiej tego nie róbcie. Jak już jednak będziecie, jest to miła przerwa od upału, słońca i plaży.
  • The Boardwalk – czyli po naszemu molo, dość nietypowe bo dwupiętrowe. Bardzo fajne miejsce żeby posiedzieć i popatrzeć na ocean, świetne miejsce do picia nocą a przede wszystkim bardzo fajne miejsce do zrobienia zdjęć, tak więc obowiązkowy punkt w czasie pobytu na Siargao.
    Molo widziane z góry, swoją drogą woda nie wygląda już tak pięknie
    Nie martwcie się jednak, woda na Siargao jest zdecydowanie niebieska i zdecydowanie czysta.

    The Boardwalk czyli po polsku molo w General Luna na Siargao
    Jedno z bardziej uroczych miejsc na Siargao

Jak dostać się na Siargao

  • Samolotem –  dolecieć tutaj możemy i z Manili i z Cebu z Linią Cebu pacific. Lotnisko to tak naprawdę sam pas startowy, ponieważ są to jedyne dwa loty i tylko z jedną linią zdarza się że bilety mają trochę wygórowane ceny, można więc również spróbować swoich sił drogą morską.

    Samolot linii Cebu Pacific na lotnisku na wyspie Siargao
    Jeżeli chcecie zaoszczędzić trochę pieniędzy, możecie wybrać się na wyspę statkiem z Surigao City
  • Łodzią –  tutaj znowu nie mamy wielkiego wyboru, możemy właściwie wziąć jedynie łódkę z Surigao City. Do samego Surgao City wyspie Mindanao lata już więcej linii i samolotów więc nie ma takich problemów z kosztem przelotu.

    Port w Dapa, stąd odbijają statki do Surigao City
    Miejscowości może nie są tak szpetne jak Cebu city, ale niestety nie są też najpiękniejsze

Gdzie mieszkać ?

Jeżeli celem naszej wyprawy jest surfowanie jest właściwie tylko jedna opcją którą możemy wziąć pod uwagę czyli miejscowość o nazwie General Luna, jest to równocześnie druga największa miejscowość na wyspie, znajdziemy tutaj kilka restauracji, dwa kluby nocne, kilka trochę podstarzałych ośrodków wypoczynkowych, kościół i to właściwie byłoby na tyle. Jeżeli byliście kiedyś nad Bałtykiem, skojarzenia z Dziwnowem, Rewalem czy Władysławowem będą nieodłączne.

Plaże w okolicach Santa Fe
Większość plaż na wyspie jest kamienista, jeżeli więc liczycie na wypoczynek na piasku muscie wybrać dobrze swoją lokalizację.
Plaza w Okolicach General Luna
Niektóre plaże na wyspie są naprawdę piękne. Na pewno będzie widok godny zapamiętania i przypomnienia sobie w środku zimy
Las palmowy w okolicach Santa Fe na Siargao
Jeżeli widok na palmy to jest to czego potrzebujecie na Siargao będziecie w raju

Na wyspie jest coraz więcej nowoczesnych ośrodków wypoczynkowych. Ze znalezieniem miejsce na powinniście więc mieć problemu niezależnie od tego czy chcecie czegoś wysokiej klasy czy wystarczy wam pokój z wiatrakiem. Noclegu możecie też poszukać po przylocie, miejsc jest wystarczająco dużo (chyba że aktualnie odbywa się jakiś turniej), może wam się wtedy też udać wynegocjować niższe stawki. Z doświadczenia wiem że jeżeli szukacie czegoś na dłużej niż tydzień indywidualną stawkę będzie wam bardzo łatwo wynegocjować.

Ośrodek wypoczynkowy w General Luna
Większość hoteli jest dość prymitywna,nie oczekujcie więc cudów

Miejsca godne polecenia

  • Santa Fe Paradise – znajduje się bliżej Cloud-9 ale niestety dość daleko (12km) od głównej miejscowości. Kiedyś Santa Fe i General luna połączone były mostem, ten jednak został zniesiony przez jeden z tropikalnych huraganów, odbudowa natomiast stanęła  w miejscu po tym jak skończyły się środki. Ośrodek ten jest położony dosłownie pośrodku niczego, jeżeli więc chcecie absolutnej ciszy i samotności to może być miejsce dla was. Właściciele pomagają ze zrobieniem zakupów, podstawowe zakupy możecie też zrobić w małych sklepikach w Santa Fe.
  • Ocean 101 Beach Resort – dobre (i w dobrej cenie) jedzenie, najbliżej Cloud-9 jak tylko się da, oraz czyste pokoje. To chyba wszystko czego prawdziwym surferom trzeba. Jeżeli chcecie poznać ciekawych ludzi to też może być dobry wybór. Nie liczcie jednak na to że będzie to coś w rodzaju tropikalnego raju – ot ośrodek wczasowy nad wodą.
  • Kawayan Siargao Resort – chyba najładniejsze miejsce na wyspie. Piękne, inspirowane tradycyjną architekturą chatki, świetnie zaopatrzony bar, i trochę bogatsza klientela. Jeżeli szukacie czegoś z wyższej półki, ten ośrodek powinien zaspokoić wasze potrzeby.

Czemu mieszane odczucia?

Nie jestem surferem, i to już powinno wystarczyć za wytłumaczenie. Nie ma tutaj zbyt wiele do roboty, tak więc jeżeli nie zamierzacie być zajęci surfowaniem, może wam się tutaj – delikatnie mówiąc – nudzić. Do tego dochodzi jeszcze filipińskie jedzenie.. więcej przeczytacie w moim wpisie o tym że na Siargao nie ma niczego. Nie odradzam wizyty, upewnijcie się jednak ze długość pobytu dostosujecie do swoich zainteresowań. Wyspa jest przepiękna i niczym nie odbiega od wyobrażeń o tropikalnym raju. Co najważniejsze, ludzie – jak na całych Filipinach zresztą – są bardzo sympatyczni i pomocni.

 

 

Polub:
Udostępnij:

Skomentuj ()

Dodane przez Borys Specjalski
Podróże, polityka i startupy to moje ulubione tematy, ale nie zawacham się napisać na każdy temat który uznam za interesujący. Przez dwa lata mieszkałem w Afganistanie. Aktualnie rozwijam http://logline.pro w Singapurze.