
Szok i niedowierzanie. Po odnalezieniu na sklepowych półkach pewnego supermarketu “Baked Beans” ze smalcem w środku, wczoraj udało mi się znaleźć coś jeszcze bardziej zakazanego. Największe zło tego świata w postaci zapuszkowanej wieprzowej szynki. Wieprzowina w sklepie Spinneys znalazła się zapewne przez przez przypadek.
Być może jednak ktoś nie wie co zamawia, albo wie i robi to z premedytacją. Czy tak czy inaczej, ja mam wieprzowinę pod ręką i teraz już niczego nie będzie mi tu brakować.
Edycja po 3 latach
Ostatecznie szynka nie okazała się być zbyt smaczna. Więcej więc jej nie kupiłem. W sumie wieprzowiny mi wcale tak bardzo nie brakowało. Teraz już wiem że pełzająca liberalizacja Afganistanu nie nastąpiła i w kraju robi się tylko gorzej. Miesiąc temu był największy atak w historii, ponad 200 osób zmarło na skutek obrażeń, ponad 500 zostało rannych.
Jak na razie nie widać żadnych szans na poprawę. Aktorzy którzy w tej wojnie grają i biorą udział (dla nieobeznanych, to wcale nie Talibowie są winni całemu złu jakie tam się dzieje, na równi z nimi można postawić USA, Rosję i Pakistan) nie są zainteresowani tym żeby w Afganistanie nastał spokój. Każdy ze swoich władnych egoistycznych powodów.
Pakistan powstał na ziemiach zabranych Afganistanowi, i to na tych najlepszych, najcieplejszych i najżyźniejszych. Silny Afganistan jest więc dla nich największym zagrożeniem. Z tego samego też powodu Indie aktywnie wspierają Afganistan mając w nim sojusznika przeciwko Pakistanowi.
Rosja chciałaby powrotu swoich wpływów w te rejony (ostatecznie czasy w których Rosjanie przejęli w Afganistanie kontrole były dosyć spokojne). USA z kolei nie chce żeby Rosja miała tam jakiekolwiek wpływy. Tak więc wszyscy po kolei wspierają najróżniejsze komórki terrorystyczne nie patrząc na to czy giną w tej grze ludzie.


