
Kuala Lumpur to miasto dość młode, nie ma więc tam wcale tak dużo do zwiedzania. Ile czasu nam potrzeba zależy również od tego co najbardziej lubimy robić. Dla miłośników zabytków na pewno znajdzie się parę miejsc, nie jest to na pewno jednak Rzym. Wszyscy dla których liczy się przyroda mogą potraktować Kuala Lumpur jako bazę wypadową, ale w samym mieście poza parkiem ptaków za wiele miejsc się nie odnajdzie. Spokojnie jednak można przyjechać na weekend i mieć kalendarz wypełniony po brzegi. Jeśli jednak masz w Kuala Lumpur tylko parę godzin bo jest to twój punkt przesiadkowy to nic straconego. Po paru godzinach w mieście spokojnie można uznać je za odhaczone.
Największym problemem żeby przyjemnie zorganizować weekendowe zwiedzanie Kuala Lumpur może być odległość od lotniska. Znajduje się ono bowiem 50 kilometrów od centrum stolicy Malezji. Co prawda jest na lotnisko linia kolejowa która zawiezie nas do samego centrum ale nie jest to najtańsza opcja.
Jak dojechać do centrum Kuala Lumpur z lotniska
Dojazd do Kuala Lumpur Autobusem
Najtańsza opcja, będzie nas to kosztować jedynie 15 ringit w jedną stronę, autobusów nie da się zarezerwować online ale odjeżdżają co 10-15 minut więc nie powinno być problemu z dostaniem miejsca. Problemem może być dość nieprzewidywalny ruch uliczny w Kuala Lumpur, o ile w drodze do miast to raczej nie istotę o tyle w drodze na lotnisko warto dodać co najmniej 30 minut do czasu podróży
Pociągiem do centrum Kuala Lumpur
Po ostatnich podwyżkach pociąg w dwie dostępny kosztuje 80 ringit, w jedną to około 50. Nie jest to więc tanio, zwłasza jak za przejazd na tak krótkim odcinku, pociągi są jednak wygodne i przede wszystkim przewidywalne. W tej opcji będziecie wiedzieli dokładnie kiedy znajdziecie się na lotnisku. Dojazd z lub do miasta zajmuje godzinę.
Uber lub taksówka do Kuala Lumpur
Przejazd w jedną stronę to 100 ringit, nie dajcie się naciągnąć na więcej. O ile będzie to na pewno szybszy transport niż autobusem, taksówka również może utknąć w korku. Malezyjczycy jeżdżą jak szaleni, więc na autostradzie korki zdarzają się naprawdę często.
Jak poruszać się po Kuala Lumpur
Tuż po przyjeździe do Kuala Lumpur zwiedzanie może nie być pierwszym priorytetem. Jeżeli przylecieliście właśnie z któregoś europejskiego kraju, szanse są że właśnie ogromny gorąc i wilgotność wysysają z was całe życie. w Takim wypadku na pewno dużo przyjemniej będzie poruszać się metrem niż na piechotę. Jeżeli jednak upały wam nie straszne, polecam chodzenie. Dużo więcej w ten sposób można zobaczyć.
Na piechotę
Nie jest to może najbardziej przyjazne miasto pieszym, ale nie jest to też Wietnam, Kambodża czy Indonezja gdzie przejście przez ulicę to igranie z życiem. Może się zdarzyć że będziecie musieli przebiec przez niedziałające światła, czy iść poboczem bo chodnika labo nie ma albo jest zastawiony przez samochody, ale chodzenie jest możliwe.
Transportem publicznym
Na pewno godne polecenia jest metro. Jest stosunkowo łatwe w użyciu przy pobycie turystycznym wystarczy na stacji w automacie wybrać trasę, dostaniemy jednorazowy żeton który przy wejściu przykładamy do bramki, na wyjściu wrzucamy do otworu w bramce. Proste i przyjemnie. System metra to linie nadziemne, podziemne i monorail. Nie są natomiast godnego polecenia autobusy, linie nazywają się RapidKL, ale niestety mają tendencję do utykania w korkach razem z innymi samochodami.
Taksówkami
To jest chyba najbardziej godna polecenia opcja, taksówki są bowiem tanie. Niestety jest tu wielu nieuczciwych taksówkarzy, będą próbowali was naciągnąć, nie będą włączali taksometru, generalnie wszystkie sztuczki znane z Polski. Najprostszą metodą jest skorzystanie z Ubera albo Grab (to lokalna azjatycka odmiana ubera, warto zainstalować podróżując po Azji bo wychodzi często taniej niż uber) Ja często stosuje natomiast model mieszany, ponieważ nie chce mi się czekać na zamówioną taksówkę czy auto, podchodzę do tego na postoju, pokazuje ile obliczył za przejazd grab i pytam czy mnie weźmie za tyle. Do tej pory zawsze działało, najczęściej jedziemy bez licznika, ale płace tyle ile powiedziałem.
Co zobaczyć w Kuala Lumpur?
Żeby zobaczyć Kuala Lumpur w jeden dzień, zakładam że będziecie mieli co najmniej 10 godzin pomiędzy lotami, w innym wypadku razem z dojazdami może być ciężko się wyrobić. Miasto jest położone dość daleko od lotniska, transport publiczny nie jest zły ale też nie można całkowicie na nim polegać, musicie mieć wiec też jakiś margines bezpieczeństwa. Żeby odnaleźć się w Kuala Lumpur przewodnik nie jest wam niezbędny, ale zawsze lepiej zobaczyć coś sprawdzonego.
Co zobaczyć w Kuala Lumpur w jeden dzień – Program 1 – wszystko za darmo
KL Sentral
zwiedzanie zaczniemy od głównego dworca kolejowego, bo tutaj dojeżdżają i autobusy i pociągi z lotniska. Dworzec jest zupełnie nowy (ale już zasyfiony reklamami, coś co łączy Polskę z Malezja bardzo mocno) wydaje mi się że nie ma się co tutaj na tym skupiać i od razu idziemy dalej.
Kuala Lumpur Railway Station
Główna stacja kolejowa ukończona w 1910 roku, zbudowana w stylu Muryjskim. Stacja utraciła znaczenie jako główna stacja kolejowa stolicy w 2001 roku kiedy otwarto KL Sentral, ale wciąż jest czynna, nie ma więc problemu z dostaniem się do środka żeby zrobić parę zdjęć. Największe wrażenie robi jednak z zewnątrz.
Świątynia Sri Mahamariamman Temple
zbudowana w 1873 roku w stylu południowo indyjskim jest najważniejszym miejscem kultu hinduistycznego w Kuala Lumpur. To najstarsza wciąż funkcjonująca świątynia hinduistyczna w stolicy Malezji. Jest to świątynia bogini Mariamman którą często czczą hindusi mieszkający poza granicami Indii jako że jest ona patronką tych którzy są daleko od domu. Nie polecam wizyty w czasie Deepavali, ale to się tyczy każdej hinduistycznej świątyni.
Chinatown – Petaling street
Na Chinatown możemy dojechać metrem bądź przejść na piechotę, Kuala Lumpur jest dość chaotyczne, przy ulicach często brakuje chodników, sygnalizacja uliczna nie działa więc trzeba walczyć o swoje miejsce na drodze. Jeżeli to nie jest to czego oczekujecie od stolicy 60 milionowego kraju jakim jest Malezja, polecam wybrać metro. Chinatown jest dość podobne do tego w Singapurze pod względem architektury. Jest to jednak tak naprawdę jedno wielkie targowisko z podróbkami. Możecie tu znaleźć wszystko, od ‘oryginalnych’ torebek Luis Vuitton przez buty adidas po zegarki Patek Phillip. Pamiętajcie żeby się targowica, sprzedawcy zawsze wyskoczyć z ceną wyższa od oryginału w nadziei że znaleźli naiwniaka. Zwłaszcza gdy zobaczą biała twarz.
Świątynia Sin Sze Si Ya
Druga świątynia na liście to z koli najważniejsze miejsce kultu taoizmu w Kuala Lumpur. Zbudowana w 1864 roku przez Kapitana Yap Ah Loy który bronił miasta w czasie wojny domowej w latach 1870 -1873. Jest to najstarsza taoistyczna świątynia w Kuala Lumpur.
Merdeka Square Jalan Raja
Czyli plan niepodległości (Merdeka pojawia się często w nazwach obiektów w Malezji, warto więc zapamiętać że znaczy to niepodległość), piękny plan otoczony kolonialnymi budynkami zbudowanymi jako centrum zarządzania miastem i krajem przez brytyjskich okupantów. Brytyjczyków dawno już nie ma, budynki pozostały.
Menara Kuala Lumpur
Wieża Kuala Lumpur – wieża telewizyjna, najwyższy punkt KL przed budową bliźniaczych wież. Ten punkt wycieczki można spokojnie pominąć jeżeli wybieracie się na górę Petronas Towers. Jeżeli nie, jest to tańsza opcja na zobaczenie miasta z góry.
KLCC Park
Skrót oznaczy tutaj Kuala Lumpur City Center, czyli po prostu centrum miasta. Park jest niesamowicie zadbany. Otoczony wieżowcami daje piękne wrażenie bogactwa i dobrobytu. Nie dacie się tu zwieść, Malezja jest zdecydowanie bardziej chaotyczna niż to. W parku jest mały, darmowy park wodny dla dzieci. Reszta to trawa i alejki, ale miło jest usciąść i odpocząć po całym dniu chodzenia.
KLCC – twin towers – Petronas towers
Kompleks ten ma wiele nazw czasem więc ciężko się zorientować po znakach gdzie mamy iść. Zdecydowanie polecam polecam wybranie się tutaj bo jest to najładniejszy i najciekawszy punkt na mapie Kuala Lumpur.
Jeden dzień w Kuala Lumpur – Program 2 – Widoki na wysokościach
Kolejna trasa zawiera w sobie płatne atrakcje , jeżeli więc nie jest w twoim stylu wydawanie pieniędzy na zwiedzanie i wolisz delektować się urokami miasta za darmo polecam pierwsza trasę. Trasę te możecie zacząć od początku albo od końca w zależności od tego czy wolicie zobaczyć miasto z wysokości kilkudziesięciu pięter nocą czy za dnia. Wiele też zależy od pogody, jeżeli będzie duże zachmurzenie lub zamglenie nie będzie sensu wjeżdżać na górę bo i tak nic nie zobaczycie. Po przylocie do Kuala Lumpur zwiedzanie polecam zacząć od:
KLCC Park
Wycieczkę zaczynamy od zrobienia sobie zdjęcia z wieżami od dołu. Najlepiej zrozumieć ich imponujące rozmiary patrząc na nie z dołu. Sam park jest dość przyjemny i jest to miły początek dnia na przykład z kawą w ręku.
Suria KLCC
Centrum handlowe stanowiące podstawę dwóch wież. Parter i pierwsze piętro to marki typowo luksusowe, na wyższych piętrach znajdują się natomiast sklepy dla zwykłych śmiertelników. Jak wszędzie, tak i tutaj zdarzają się dobre promocję, warto więc po drodze zajrzeć.
Petronas Towers lub Menara KL
Taras widokowy na szczycie jednej z kukurydz. Z góry rozpościera się niesamowity widok, jest tylko jeden problem, na żadnym zdjęciu nie będziecie mieli samych wież. A przecież z nich właśnie najbardziej znane jest Kuala Lumpur, jeżeli wolicie mieć te dwie kolby na zdjęciach, zamiast tego tarasu wybierzcie ten na szczycie wieży telewizyjnej na mapie znajdziecie ją jako Menara KL Tower, znajduje się niecałe dwa kilometry od Petronas Towers można więc również wybrać się na piechotę. Jeżeli lubicie natomiast robić panoramy, nic nie stoi na przeszkodzie żeby odwiedzić obie atrakcje. Wjazd na szczyt Petronas Towers kosztuje 85 RM (ok. 75zł) od osoby powyżej 13 roku życia i 35RM (ok. 30 zł) dla dzieci do 13 lat. Bilety można kupić online na https://www.petronastwintowers.com.my/tickets . Wjazd na przeszklony taras widokowy (niższy) Menara KL kosztuje 52 RM dla dorosłych i 31RM dla dzieci, wjazd na sam szczyt (dach obrotowej platformy) kosztuje 105RM dla dorosłych i 55RM dla dzieci (cena obejmuje też niższy taras) rezerwacji można dokonać tutaj https://www.menarakl.com.my
Masjid Jamek
wybudowany w 1909 roku w stylu Muryjskim doskonale wpisuje się w okoliczną zabudowę. Przez miejscowych nazywany również Piątkowym Meczetem nie jest być może największy ale na pewno jest jednym z najbardziej imponującym w Kuala Lumpur.
Sultan Abdul Samad Building
Ukończony w 1897 roku budynek był pierwotnie zaprojektowany jako centrum administracyjne dla zarządzania kolonią brytyjską. Nową nazwę uzyskał w 1974 roku od imienia sułtana który panował regionem Selangor w czasy gdy rozpoczęła się budowa. Aktualnie mieści się tu ministerstwo komunikacji. Do budynku nie można wejść.
Merdaka Square
Plac niepodległości, niegdyś plac defilad dzisiaj olbrzymi trawiasty obszar na którym ludzie po prostu spędzają czas. Przyjemne miejsce późnym popołudniem gdy słońce kryje się już za drzewami.
Flea Market – Petaling Street – Chinatown i bazar
Pod względem architektury jest tu dość podobnie do China Town w Singapurze, ale jeżeli chodzi o czystość, utrzymanie i charakter to dwie zupełnie inne pary kaloszy. Jest to ogólnie świat podróbek, więc jeżeli nastawiliście się właśnie na zdobycie jakiejś prawie oryginalnej torebki LV lub może zegarka którym będziecie się mogli pochwalić, polecam się tu wybrać. Pamiętajcie tylko o głównej zasadzie, z góry załóżcie że wszystko tutaj to podróbki, nie dajcie sobie wciskać badziewia i negocjujcie do oporu.
Kuala Lumpur Bird Park – park ptaków
Z parków do zobaczenia w Kuala Lumpur ten jest zdecydowanie najciekawszy i na pewno będzie godnym zwieńczeniem dnia dla zmęczonych. Pamiętajcie tylko że otwarty jest jedynie to 6 po południu. Wstęp kosztuje 69 RM od osoby dorosłej i 50 RM od dziecka.
Niedługo dodam więcej planów na spędzenie jednego dnia w Kuala Lumpur. Tymczasem zachęcam do zapoznania się z tym co sam myślę o stolicy Malezji ( a myślę głównie pozytywnie) we wpisie o tym jaka jest stolica Malezji. Ostatnio miałem również okazję wybrać się na samochodową wyprawę po Malezji… co to byłą za wycieczka, wszystkie o tej przygodzie dowiecie się z mojego wpisu 8 dni w Malezji, co robić i co zwiedzać w Kuala Lumpur, Ipoh, George Town i Port Disckson