Singapur w latach 80 przyjął specyficzną taktykę, jeżeli chodzi o jedzenie uliczne. Nie znajdziecie tutaj obwoźnych kramów ze smażonym czym popadnie, budek z gotowanym szczurem, ani nawet ulicznych straganów z warzywami. Nie znaczy to jednak, że pozbyto się kultury kramowej. O nie, to by się w Azji nie udało. Aby więc jakoś sprzedawców zmusić do przestrzegania chociaż niektórych zasad higieny, postawiono na budowę tak zwanych hawker centre.
Polub: Udostępnij:
Długość 4min