Skończyły się moje radosne spacery, wczoraj się dowiedziałem że mam zakaz chodzenia gdziekolwiek pieszo. Okazuje się że byłem obserwowany przez ochronę, i ostatecznie moje postępowanie tak bardzo nie przypadło do gustu szefowi ochrony że w trosce o moje bezpieczeństwo zadenuncjował do wyższej instancji że wychodzę sobie na piechotę bóg jeden wie gdzie ( a właściwie to Allah). Miałem więc pół godzinną pogadankę o bezpieczeństwie w Afganistanie, musiałem się pokajać i przysiąc że więcej tego nie zrobię.
Polub: Udostępnij:
Długość 3min